"Zmierzch" S. Meyer - recenzja
Już miałam okazję przeczytać wszystkie cztery książki z serii 'Zmierzch' Meyer, ograniczę się jednak do pierwszej części.
Autorka świetnie dobrała głównych bohaterów. I to jest chyba najważniejsze.
Bella - krucha, przyciągająca kłopoty dziewczyna o niezwykle silnym charakterze. Jest odważna, mądra, troskliwa i wyjątkowo dojrzała jak na siedemnastolatkę.
Edward - ach!, tajemniczy, piękny, 'miedzianowłosy młody bóg', niebezpieczny (szczególnie dla swej miłości), jego cechy można wymieniać bez końca, gdyż Meyer zrobiła z niego niemalże ideał. Chłopak jest gotów oddać wszystko, byle Bella była szczęśliwa i bezpieczna (tu autorka trochę przesadziła i powstał 'bohater cierpiący', ale nadrabia w innych momentach, szczególnie w trzeciej części ;]).
Książka pochłania czytelnika, Stephenie Meyer połączyła akcję, szczyptę horroru a przede wszystkim romans w idealną powieść dla romantycznych dusz, jak ja. ;)
"Zmierzch" polecam każdemu. To nie jest mdłe romansidło, przewidywalne i bez 'charakteru'. ;] Trzyma w napięciu, kiedy trzeba, sprawia też, że się uśmiechniemy, no i oczywiście głośno westchniemy. :D
W skali 1-10 daję 12, bo dawno nic mnie tak nie pochłonęło. :)
Recenzja Laury